Oto dowód na to, że biała sukienka z jedwabiu i piór wcale nie musi być ślubną. Taką właśnie wymarzyła sobie Pani Ewa oglądając mój pokaz i taką dostała od swojego męża 🙂 Ja postarałam się natomiast, aby prezent był najpiękniejszy jak to tylko możliwe.
Tak sukienka prezentowała się na wybiegu:
PS. Która z nas nie lubi takich prezentów? …. Ja sukienki szyję sobie sama, ale butami czy torebkami nie pogardzę 😉 Doooominik!!! (urodziny…. za 20 dni….. ) 😉