Zapraszam do obejrzenia relacji z pokazu NIKONOROV na półfinale Miss Polski 2013.
Wasze ulubione sukienki oraz te, które dopiero się nimi staną, bo w butiku pojawią się dopiero jesienią. Wiele z nich znalazło swoje właścicielki przed premierą (znów) – takie przywileje mają panie, które osobiście odwiedzają moją pracownię 😉
Przyznam, że oglądam to z dużą satysfakcją, bo kiedy dostałam propozycję pokazu, w pracowni było nie lada zamieszanie – panny młode odbierały swoje suknie, ich mamy, siostry i koleżanki również. Postanowiłam nie spać po nocach i uszyć … 50 sukien w dwa tygodnie. Nie żebym tylu nie miała, ale… jedne były za wzorzyste, inne za krótkie. A chciałam mieć jednolite, długie, spójne…. Dziesięć sprowadziłam z butiku, to już mnie trochę uratowało! Obiecałam mężowi, że będę trzymać się dzielnie i nie podupadnę na zdrowiu psychicznym. Podjęłam wyzwanie, spałam ile trzeba a po pracy szyłam. Piękna pogoda wcale nie psuła mi nastroju, bo wiedziałam, że w dniu kiedy wyślę paczkę, wyjadę na upragnione wakacje w Chorwacji. I to trzymało mnie przy życiu 😉
Z pięknymi dziewczętami spotkam się jeszcze nie raz: za chwilę na wyborach Miss Supernational i podczas finałów Miss Polski 2013.
Macie już swoją faworytkę?