Już za chwilę podbijamy Świat! ;)

Odliczam dni do mojego międzynarodowego debiutu na prestiżowej imprezie, jaką jest CPD Signatures w Dusseldorfie!!! Czekają mnie aż trzy pokazy i piękne stoisko w najbardziej prestiżowym miejscu 🙂 Kolekcja powstaje w pocie czoła, jednak póki co jej nie ujawnię. Będą to moje propozycje na przyszłą zimę. Już nie mogę się doczekać końca prac nad modelami, sesji foto i wreszcie samych pokazów. Nie ma co ukrywać, to duża szansa dla mnie i mojej firmy na rynkach światowych 🙂 Dziękuję organizatorom za zaproszenie i wszystkim, którzy pomagają mi w przygotowaniach 🙂

A Wy, moi drodzy, trzymajcie kciuki!

 

 

Wedding Time!

I tak minęły dwa dni Tagów Ślubnych… Serdecznie dziękuję wszystkim Paniom, które odwiedziły moje stoisko. Nawet nie spodziewałam się aż takiej frekwencji! Będzie mi niezmiernie miło zaprojektować dla Was tę wymarzoną suknię 🙂

A jeśli chodzi o moje wrażenia na temat Targów – naprawdę dobra organizacja, przyjemna atmosfera i przesympatyczni sąsiedzi 🙂

Tak oto prezentowało się moje stoisko:

Stylizacja koncertowa: Milita i Kaśka

Kaśka jest moją przyjaciółką od liceum. Pamiętam jak wieczorami wspólnie szyłyśmy i przerabiałyśmy ubrania a następnie układałyśmy je w nowatorskie stylizacje. I dlatego z nią najbardziej lubię szykować się na wszelakie imprezy! 😀

Jako, że obie mamy szafy wypchane po brzegi modelami z moich kolekcji, przygotowania przedkoncertowe nie zabrały nam wiele czasu.

MILITA:

Kultowy już chyba top „Street Style” z mojego butiku. Większość moich klientek ma go w swojej szafie. I choć jest prosty, sprawdza się w wielu stylizacjach. Na koncert „podrasowałam” go zdjęciem Dominika 🙂

Spódnica z wysoką talią, ręcznie wyszywana aplikacjami z tiulu:

Pasek, moja własność. Kupiłam go jakieś dziesięć lat temu w sklepie z używaną odzieżą. Uprzedzę Wasze pytania o ten produkt – nie na sprzedaż 😉

Moje ulubione buty:

KATARZYNA:

Bluzka z aplikacjami na ramionach:

Z pewnością jesteście ciekawe, co miała na sobie gwiazda wieczoru, Dominik? O tym w następnym poście 😉

Pozdrawiam :):)

Kosmiczny koniec wakacji :)

To było dla mnie chyba najwspanialsze lato. Mimo wszystko niecierpliwie czekałam na koniec sierpnia … A to za sprawą tego, co wiedziałam, że mnie czeka 🙂 Wyjazd do rodziców, plotkowanie do nocy z najlepszą przyjaciółką, błogi odpoczynek. A co najważniejsze KONCERT DOMINIKA!!!!!!! Po raz setny mogę napisać, że jestem ich największą fanką i uwielbiam ich koncerty, które powalają pozytywną energią. Kto nie był, może tylko żałować 😛

Przed koncertem z Kasią i Dominikiem. Oczywiście wszyscy nosimy NIKONOROV 😉

„Różanka” w Szczecinie:

Park Kasprowicza, Szczecin:

Jezioro Miedwie:A teraz czas wracać do pracy. Próbniki tkanin na zimę 2012/13 już czekają w pracowni. A ja mam już milion projektów w rysowniku:)

Pozdrawiam wszystkich!!

 

PS.

Foto z koncertu: ja oraz Radio Szczecin

Cała lepsza reszta, oczywiście jest autorstwa Dominika 😉

Piątkowy spacer

Piątek, popołudnie. Spacer po działkach. W międzyczasie obowiązki – podlewanie naszych upraw. Mało kto wie, ale Nikonorovie to zapalani działkowicze 😉 Nie dość, że w weekendy organizują imprezy na łonie natury, to uprawiają różne odmiany warzyw, w tym pomidory i najostrzejsze papryczki świata 🙂

Fot. Dominik Nikonorov

Sukienka: Milita Nikonorov

Buty: Vivienne Westwood for Melissa

Wakacje :) :) :)

Niedawno zadzwoniła moja mama z reklamacją odnośnie bloga. Nie satysfakcjonuje jej brak zdjęć i treści prywatnych 😉

Aby blog spełniał jak najwięcej oczekiwań, postanowiłam to zmienić 🙂

Zacznę od niezapomnianych wakacji, z jakich właśnie wróciłam. Odpoczynek na rajskiej plaży w Chorwacji zregenerował moje siły a wycieczka Wenecji zaowocowało nowymi inspiracjami 🙂 Plus wspaniałe towarzystwo chłopaków z Tiobo, ich żon i dzieci 🙂

Z racji, że jedną z naszych pasji jest jedzenie, codziennie zwiedzaliśmy okoliczne restauracje w poszukiwaniu najlepszego dania. Grillowane kalmary oraz zestaw ryb i owoców morza dla dwojga, to jest to, za czym zatęsknimy.

Na rajskiej plaży nie zabrakło prywatnych koncertów, nowych kompozycji i Malwazji 😉

Spacer po Wenecji. Do gustu przypadła mi karteczka w jednym z okien wystawowych 😉

I znów w Chorwacji, w poszukiwaniu idealnego dania 😉

Amfiteatr w Puli:

A to już w dniu wyjazdu. Jedwabna, luźna bluzka powinna być w bagażu każdej z Was, jeśli wybieracie się na upalne wakacje!

Jedna cenna uwaga: nie wszędzie można płacić kartą! Oby to nie popsuło Wam urlopu 😉

Pozdrowienia już z deszczowej Polski,

Milita 🙂