Uff! Minął równo tydzień od pokazu…. Oznacza to, że wielkimi krokami zbliżamy się do końca serii „Fashion Trip”.
Tak jak nie chciałam zacząć jej kręcić, tak teraz trudno będzie mi się z nią rozstać. Przyzwyczaiłam się do „najazdów” dominikowej kamery w najmniej oczekiwanym momencie.. Takie było założenie: żadnej ściemy, żadnych dubli…. „Najwyżej nikt tego nie obejrzy”. Ale oglądacie! Kto jest w tyle, dodaję kolejne odcinki, których z nadmiaru zajęć zapomniałam tu umieścić
Mam nadzieję, że jutro macie wolną niedzielę i trochę czasu, bo jest co nadrabiać 🙂
No to moja żonka będzie wniebowzięta ;D