Pracownia się rozrasta, dziś przywitałam kolejną maszynę. Serce się raduje jakbym kupiła sobie najpiękniejsze szpilki! Czas oczekiwania wykorzystałam na skonstruowanie nowej sukienki. Podejść było kilka, bo chciałam, aby miski biustonosza były najbardziej perfekcyjne z perfekcyjnych. I są! Po przymiarkach zadowolona wracam do domu a jutro powstanie coś nowego 🙂