Wielokrotnie prosicie mnie, abym pokazała Wam model, w którym panie o pełniejszych kształtach będą się pięknie prezentowały. Nie jedna z Was napisała w komentarzu do nowej kolekcji „Piękna, ale trzeba mieć figurę modelki”. Nic bardziej mylnego!
W najnowszej kolekcji jest wiele fasonów, dla różnych typów sylwetek.
Chciałam dziś zaprezentować Wam: Steffany i Cristine. Obie maskują biodra i brzuszek, podkreślając zarazem talię. Fason z dekoltem w serek jest odpowiedni dla pań, które mają większy biust; łódka jest dla tych z mniejszym.
Oba fasony można zamówić w kilku długościach: maxi, midi, mini i jako tunikę. Do wyboru wiele kolorów.
Zanim wprowadziłam je do buiku on-line, wiele razy moja pracownia szyła je na zamówienie. Wyglądały nieziemsko zarówno na perfekcyjnych sylwetkach jak i na paniach rozmiaru 44!
Okazji, na którą możecie ubrać sukienki jest wiele. Począwszy od pracy skończywszy na weselu, Sylwestrze (w kolorze ecru kilka Pań poszło do ślubu).
Z czego jest uszyta? Z najlepszego jakościowo jersey’u, którego bardzo długo szukałam wśród dostawców. Można wybrać dwie opcje: mieszankę wiskozy z poliamidem i elastenem (poliamid zwiększa jej wytrzymałość, dzięki czemu po praniu nie zaskoczy Was sukienka w innym fasonie). To propozycja dla tych, którzy wolą bardziej naturalne dzianiny. Druga wersja: nowoczesny poliamid z elastenem. Nie ma nic wspólnego ze znienawidzonym poliestrem. Jest lejący, idealny w konserwacji, skóra przez niego oddycha. Wygląda bardziej elegancko i wieczorowo.
Dodam, że największą miłośniczką tych sukienek jest moja mama, która za każdym razem, kiedy włoży którąkolwiek, zostaje obsypana komplementami. Dlatego jedna z tych sukienek, Cristina, otrzymała jej imię 🙂